Filip Gurłacz o wychowaniu synów: „Nie będę ich pchać do show-biznesu”
Filip Gurłacz, znany z seriali takich jak M jak miłość czy Pierwsza miłość, wielokrotnie podkreślał, że to właśnie ojcostwo stało się kluczowym momentem w jego życiu. Aktor, który w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, przyznaje, że narodziny synów całkowicie zmieniły jego podejście do życia i priorytety. Dziś uważa, że rodzina jest dla niego najważniejsza, a wychowanie dzieci to jego największa misja.
Syn jako inspiracja do zmiany
Dla Filipa Gurłacza narodziny pierwszego syna, Michała, były punktem zwrotnym. Aktor nie ukrywa, że wcześniej borykał się z nałogiem i życiowym kryzysem. „Byłem na dnie. Leżałem na ziemi i wyłem, nie widząc sensu w niczym” – wspominał w jednym z wywiadów. To właśnie wtedy postanowił zmienić swoje życie. Gdy na świat przyszedł jego syn, Gurłacz zrozumiał, że musi być dla niego odpowiedzialnym wzorem. „Uratowało mnie ojcostwo. To mój syn dał mi siłę, aby walczyć” – mówi.
Artystyczny talent synów: czy pójdą w ślady ojca?
Choć Filip Gurłacz jest dumny z artystycznych zdolności swoich synów, stanowczo deklaruje, że nie zamierza narzucać im kariery w show-biznesie. „Mój starszy syn ma ogromny potencjał artystyczny, ale nie będę go pchać w ten świat. Dzieciństwo powinno być przede wszystkim bezpieczne i beztroskie” – podkreśla. Aktor dodaje, że jeśli w przyszłości jego synowie zdecydują się na aktorstwo lub taniec, będzie ich wspierał, ale na razie chce, aby cieszyli się zwykłym dzieciństwem.
Filip Gurłacz o trudnościach bycia ojcem w świecie mediów
W świecie pełnym kamer i zainteresowania mediów Gurłacz stara się chronić prywatność swoich dzieci. „Nie chcę, aby moi synowie dorastali w chaosie show-biznesu. Lampy, tłumy, dziennikarze – to nie jest środowisko dla małych dzieci” – mówi. Aktor przyznaje, że sam doświadczył negatywnych skutków sławy i nie chce, aby jego synowie musieli przez to przechodzić. Dlatego rzadko publikuje ich zdjęcia i unika rozmów o nich w mediach.
Wakacyjne wyzwania: jak Gurłacz radzi sobie z rodzicielstwem?
Nawet na wakacjach Filip Gurłacz nie ma łatwo – jego synowie potrafią zaskoczyć go niecodziennymi pomysłami. „Mój starszy syn potrafi zrobić coś, czego się zupełnie nie spodziewasz. To ciągłe wyzwanie, ale też najpiękniejsza przygoda” – opowiada z uśmiechem. Aktor przyznaje, że ojcostwo wymaga od niego ciągłej gotowości na niespodzianki, ale to właśnie te chwile sprawiają, że czuje się spełniony.
Wiara i rodzina: filary życia Filipa Gurłacza
Poza miłością do synów, Filip Gurłacz wskazuje na wiarę jako na kolejny kluczowy element swojego życia. „Modlitwa i rodzina dały mi siłę, by stanąć na nogi” – mówi. Aktor przyznaje, że to właśnie dzięki wsparciu żony, Małgorzaty Patryn-Gurłacz, oraz perspektywie bycia ojcem odnalazł sens i motywację do walki z nałogiem. Dziś stara się przekazywać te wartości swoim synom.
Czy synowie Gurłacza zatańczą w „Tańcu z Gwiazdami”?
Podczas udziału w programie Taniec z Gwiazdami Filip Gurłacz wspominał, że jego starszy syn ma artystyczną duszę. Partnerka taneczna aktora, Agnieszka Kaczorowska, żartowała nawet, że kiedyś może on wystąpić w show. Sam Gurłacz jednak podchodzi do tego z dystansem. „Jeśli kiedyś zechce, oczywiście go wesprę, ale na razie niech cieszy się dzieciństwem” – mówi.
Przyszłość rodziny Gurłaczów: co przed nimi?
Filip Gurłacz nie ukrywa, że jego życie toczy się wokół rodziny. „Każdy dzień z moimi synami to nowa lekcja pokory i miłości” – mówi. Aktor podkreśla, że choć kocha swoją pracę, to właśnie bycie ojcem daje mu najwięcej satysfakcji. Jego celem jest zapewnienie synom stabilnego i szczęśliwego dzieciństwa, z dala od medialnego zgiełku, ale z otwartością na ich przyszłe wybory.
Podsumowanie
Dla Filipa Gurłacza synowie są największym darem i motywacją do zmian. Aktor, który przez lata zmagał się z demonami przeszłości, dziś skupia się na tym, aby być najlepszym ojcem, jakim może być. Jego historia pokazuje, że nawet najtrudniejsze życiowe próby można pokonać, gdy ma się wsparcie najbliższych.