Alicja Bachleda-Curuś pokazała syna na Instagramie. Co dziś słychać u Henry’ego Tadeusza?
Alicja Bachleda-Curuś, znana polska aktorka, od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie wychowuje swojego syna Henry’ego Tadeusza Farrella. Chłopak to owoc jej związku z hollywoodzkim gwiazdorem Colinem Farrellem. Mimo że para rozstała się krótko po narodzinach dziecka, oboje dbają o wspólne rodzicielstwo. Henry Tadeusz, który niedawno skończył 15 lat, coraz częściej pojawia się publicznie, wzbudzając zainteresowanie mediów i fanów.
Jak wygląda życie syna Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella?
Henry Tadeusz Farrell urodził się 7 października 2009 roku w Los Angeles. Od najmłodszych lat wychowywał się w USA, gdzie uczęszcza do szkoły i na co dzień posługuje się językiem angielskim. Choć jego mama, Alicja Bachleda-Curuś, zawsze marzyła o tym, by syn mówił płynnie po polsku, sytuacja potoczyła się nieco inaczej. Syn aktorki nie posługuje się językiem polskim na co dzień, ale stara się uczyć podstawowych zwrotów, szczególnie przed wizytami u dziadków w Polsce.
Dlaczego syn Alicji Bachledy-Curuś nie mówi po polsku?
W jednym z wywiadów aktorka wyjaśniła, że Henry Tadeusz od urodzenia otoczony był językiem angielskim, co sprawiło, że to właśnie ten język przychodził mu naturalnie. Mimo że Alicja bardzo chciała, by jej syn biegle posługiwał się polszczyzną, sytuacja życiowa wymusiła kompromis. „Mimo że zależało mi bardzo, żeby mówił głównie po polsku, język angielski przychodził mu łatwiej, słyszał go wokół, a ja z kolei chciałam się móc z nim jak najszybciej porozumieć. Poszłam na kompromis” – przyznała w rozmowie z „Życiem na gorąco”.
Syn Alicji Bachledy-Curuś coraz częściej pojawia się na publicznych wydarzeniach
Choć przez wiele lat Henry Tadeusz pozostawał w cieniu słynnych rodziców, w ostatnim czasie coraz częściej towarzyszy Colinowi Farrellowi na branżowych imprezach. W 2023 roku pojawił się u boku ojca na galanym rozdaniu Oscarów, gdzie zachwycał swoją elegancją i dojrzałością. Nastolatek stał się wówczas obiektem zachwytu mediów, które zauważyły jego podobieństwo do obojga rodziców.
Kilka miesięcy później towarzyszył Farrellowi na premierze serialu „Pingwin”. Jego obecność znów wzbudziła ogromne zainteresowanie, a fani spekulują, czy w przyszłości podąży śladami rodziców i zostanie aktorem.
Czy syn Alicji Bachledy-Curuś zostanie aktorem?
Choć Henry Tadeusz jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji dotyczącej swojej przyszłości, *w wywiadach zarówno Alicja, jak i Colin przyznają, że syn przejawia talent aktorski. Chłopak ma jednak świadomość, że kariera w Hollywood wiąże się z dużym poświęceniem i presją. „On w tej chwili widzi naszą drobną niechęć, żeby był aktorem… Bo to się wiąże z popularnością, że trzeba wyjść przed szereg, zaprezentować się i być gotowym na krytykę. […] Ma dobry ogląd tego i w tej chwili, na nieszczęście, przejawia dryg aktorski” – mówiła Bachleda-Curuś w jednym z podcastów.
Syn Alicji Bachledy-Curuś i choroba starszego brata
Henry Tadeusz nie jest jedynym dzieckiem Colina Farrella. Aktor ma również starszego syna, Jamesa, którego matką jest modelka Kim Bordenave. Niestety, James cierpi na rzadką i nieuleczalną chorobę – zespół Angelmana. Colin Farrell nigdy nie ukrywał, jak trudne było dla niego zaakceptowanie diagnozy syna. Założył nawet fundację, która wspiera osoby zmagające się z tą przypadłością.
Mimo trudnych doświadczeń rodzinnych, Henry Tadeusz i James utrzymują ze sobą bliskie relacje. Colin stara się, aby jego synowie czuli się równo traktowani, mimo różnic w ich życiu.
Życie prywatne syna Alicji Bachledy-Curuś – jak wygląda na co dzień?
Choć Henry Tadeusz coraz częściej pojawia się na oficjalnych wydarzeniach, jego rodzice starają się chronić jego prywatność. Chłopak nie prowadzi kont w mediach społecznościowych, a jego codzienne życie toczy się z dala od paparazzich. Mieszka z mamą w Stanach Zjednoczonych, ale regularnie spotyka się z ojcem.
Niedawno Alicja Bachleda-Curuś pochwaliła się zdjęciami z wakacyjnego wyjazdu do Rzymu, na których widać, jak razem z synem zwiedzają miasto na rowerach. Internauci od razu zauważyli, jak bardzo Henry przypomina mamę – szczególnie w uśmiechu i wyraźnych rysach twarzy. Inni porównywali go do młodego Leonardo DiCaprio, co tylko podsyca spekulacje na temat jego potencjalnej aktorskiej kariery.
Majątek syna Alicji Bachledy-Curuś robi wrażenie. Ile jest wart?
Choć Henry Tadeusz jest nastolatkiem, jego majątek jest oceniany na około milion dolarów. To zasługa nie tylko słynnych rodziców, ale też bogatej rodziny ze strony mamy. Bachleda-Curuś pochodzi z majętnego rodu, którego majątek wycenia się na ponad miliard złotych. Wujowie aktorki, nazywani „książętami podhalańskimi”, są właścicielami hoteli i nieruchomości w Zakopanem.
Nic więc dziwnego, że syn Alicji Bachledy-Curuś ma zapewnioną finansową stabilizację na przyszłość. Mimo to rodzice wychowują go w duchu skromności, ucząc szacunku do pracy i wartości rodzinnych.
Co dalej z synem Alicji Bachledy-Curuś?
Henry Tadeusz Farrell wkracza powoli w dorosłość, a jego decyzje będą miały wpływ na to, czy świat usłyszy o nim jako o kolejnej gwieździe Hollywood. Jedno jest pewne – ma wsparcie zarówno mamy, Alicji Bachledy-Curuś, jak i taty, Colina Farrella, którzy z dumą obserwują, jak staje się coraz bardziej samodzielnym młodym człowiekiem.