Marcelina Zawadzka poinformowała fanów o narodzinach swojego pierwszego dziecka. Prezenterka Polsatu i była Miss Polonia urodziła syna, któremu wraz z partnerem, Maxem Gloecknerem, nadała wyjątkowe i rzadko spotykane imię. Chłopiec przyszedł na świat 9 października 2024 roku, choć oficjalna informacja pojawiła się dopiero dziewięć dni później.
Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner zostali rodzicami. „Leonidas ma siłę lwa”
Nowo narodzony syn Marceliny Zawadzkiej otrzymał imię Leonidas, które pochodzi z języka greckiego i oznacza „mającego siłę lwa”. Wybór nie był przypadkowy – prezenterka wyznała, że pomysł na imię pojawił się już podczas badania USG. Na swoim profilu na Instagramie Zawadzka zamieściła wzruszający wpis, w którym zwróciła się do dziecka: „Synku, nawet nie wiesz, jak się cieszymy, że już jesteś z nami”. Pod postem natychmiast pojawiły się gratulacje od przyjaciół i fanów, w tym od gwiazd takich jak Barbara Kurdej-Szatan czy Łukasz „Juras” Jurkowski.
Problemy zdrowotne syna Marceliny Zawadzkiej. Trudny poród i komplikacje
Niestety, radość z narodzin syna nieco przyćmiły problemy zdrowotne małego Leonidasa. W programie „Halo tu Polsat” Marcelina Zawadzka opowiedziała o trudnościach, z jakimi zmagał się noworodek. Malec urodził się z asymetrią czaszki oraz nadmiernym wyprostem kręgosłupa w odcinku piersiowym. Jego stan wymagał konsultacji z osteopatą, który potwierdził, że przyczyną komplikacji był długi i trudny poród, zakończony cesarskim cięciem. Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji specjalistów, stan dziecka stopniowo się poprawia.
Max Gloeckner – kim jest ojciec dziecka Marceliny Zawadzkiej?
Ojcem syna Marceliny jest niemiecki przedsiębiorca i influencer Max Gloeckner, z którym prezenterka jest związana od 2021 roku. Para zaręczyła się w 2023 roku podczas podróży po USA, jednak plany ślubowe musiały zostać przełożone ze względu na ciążę. Gloeckner prowadzi firmę zajmującą się dystrybucją kontrowersyjnych urządzeń medycznych, które – jak sam przyznaje – nie mają potwierdzonej skuteczności w badaniach naukowych. Dodatkowo jest dyrektorem zarządzającym w firmie nieruchomościowej w Bangkoku. Choć jego majątek nie jest oficjalnie znany, wiele osób spekuluje, że jest milionerem.
Marcelina Zawadzka w ciąży. Jak przygotowywała się do roli mamy?
Ciąża Marceliny była dla niej czasem wielu emocji i wyzwań. Prezenterka regularnie dzieliła się z fanami swoimi przeżyciami, publikując zdjęcia z rosnącym brzuszkiem oraz relacjonując przygotowania do porodu. W czerwcu 2024 roku zorganizowała huczne baby shower, podczas którego ujawniła, że spodziewa się syna. Wcześniej, z okazji Dnia Matki, poinformowała o ciąży wzruszającym postem na Instagramie. Zawadzka podkreślała, że chce wychowywać dziecko w trzech językach – polskim, niemieckim i angielskim – aby miało lepszy start w przyszłość.
Rozłąka z partnerem przed porodem. Marcelina Zawadzka wzruszająco o rozstaniu
Kilka dni przed porodem syna Marcelina Zawadzka przeżyła trudny moment – Max Gloeckner musiał wyjechać służbowo na 10 dni. W emocjonalnym poście na Instagramie prezenterka przyznała, że rozłąka bardzo ją przygnębiła. „Zawiozłam, jak to się mówi, swoją drugą połówkę na lotnisko. Max poleciał na 10 dni, a ja czuję, jakby mi serce rozrywało” – napisała. Przypomniała też, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu kobiety często rodziły bez obecności partnerów, a jej własny ojciec, pracujący na statkach, nie widział rodziny nawet przez pół roku.
Marcelina Zawadzka wraca do pracy. Co czeka widzów w „Halo tu Polsat”?
Mimo wyzwań związanych z macierzyństwem, Marcelina Zawadzka nie zamierza rezygnować z kariery. W programie „Halo tu Polsat” zapowiedziano, że prezenterka poprowadzi specjalny cykl pt. „Halo tu dziecko”, w którym pokaże życie młodych rodziców i podzieli się swoimi doświadczeniami. Wcześniej regularnie pojawiała się też w programie „Farma” oraz w śniadaniówkach Polsatu. Fani są ciekawi, czy wkrótce zobaczą ją również na czerwonym dywanie – do tej pory unikała większych wydarzeń ze względu na ciążę i opiekę nad synem.
Podsumowanie
Narodziny syna Marceliny Zawadzkiej to jedna z najważniejszych chwil w życiu prezenterki. Choć początkowo towarzyszyły im obawy o zdrowie dziecka, obecnie mały Leonidas rozwija się prawidłowo, a jego rodzice cieszą się każdą wspólną chwilą. Wiele osób śledzi relacje Zawadzkiej i Gloecknera z zainteresowaniem, czekając na kolejne wieści o ich rodzinnych przygodach.